Deep Purple AccorHotels Arena, Paris - Jun 3, 2017 Jun 03 2017 Deep Purple Lanxess Arena, Cologne - Jun 6, 2017 Jun 06 2017 Last updated: 6 Nov 2023, 14:40 Etc/UTC
The classic lineup of Blackmore, Gillan, Lord, Glover, and Paice reunited Deep Purple in 1984 for a new album, the platinum smash Perfect Strangers. The House of Blue Light followed three years later, but as past tensions resurfaced, Gillan again exited in mid-1989. Onetime Rainbow vocalist Joe Lynn Turner was recruited for 1990's Slaves and
DEEP PURPLE & Symphonic Orchestra Nov 03, 2000 Hala Widowiskowo-Sportowa Spodek Katowice, Katowice, Silesia, Poland. Band Genres. Hard Rock: 2 bands: Hard Rock:
No one can actually see, or in any way sense, what CO 2 might actually be doing because it is invisible, odorless, tasteless, silent and cannot be felt by the sense of touch. Therefore, it is difficult to refute such claims because there is nothing to point to and tangibly expose the falsity of these claims.
03:40 | 344 kbps | 01 - Act 1 - Throw My Bones 04:23 | 331 kbps | 02 - Act 1 - Drop The Weapon 03:44 | 322 kbps | 03 - Act 1 - We're All The Same In The Dark
15. The following is the discography of Deep Purple, an English rock band. Formed in early 1968 by Jon Lord, Ian Paice, Rod Evans, Ritchie Blackmore, and Nick Simper, Deep Purple released their debut album, Shades of Deep Purple, in July of that year. The band has taken on many new members over the years, and Ian Paice is the last member from
nou51. Kapela dała dwa koncerty w naszym kraju i zachwyciła swoim kunsztem fanów rocka. Obejrzyjcie zdjęcia z katowickiego występu oraz przeczytajcie relację z koncertu Deep Purple w Łodzi. W ramach trasy Long Goodbye promującej płytę „inFinite” zespół zagrał 23 maja 2017 w Łodzi, zaś dzień później w Katowicach. Choć artyści zastanawiają się już nad emeryturą, to oprócz zmarszczek na twarzy nic nie świadczy o ich wieku. Pod względem muzycznym kapela reprezentuje naprawdę wysoki poziom i kolejny raz udowodniła, że muzyczny kunszt ma w małym paluszku. Jako support przed publicznością zaprezentował się Monster Truck i jego stoner rockowe brzmienie naprawdę dobrze rozgrzało słuchaczy. Patrząc na widzów można było zauważyć, że większość osób to ludzie, którzy są fanami Deep Purple od wielu, wielu lat, choć nie zabrakło również i przedstawicieli młodszego pokolenia w koszulkach zespołu czy nawet w charakterystycznych jeansowych kamizelkach z licznymi naszywkami. Nie od dziś wiadomo, że muzyka łączy pokolenia i nie inaczej było podczas łódzkiego Purple wyszedł na scenę punktualnie i przywitał się z publicznością utworem „Time for Bedlam”, który jest pierwszym singlem promującym nowe studyjne wydawnictwo. W widzów uderzyła ściana dźwięku i nie sposób było się nie uśmiechnąć w momencie, gdy wszyscy muzycy pojawili się na scenie. Trzeba przyznać, że świetnym pomysłem jest umieszczenie dużego ekranu za artystami, na którym wyświetlano wizualizacje, jak również pokazywano to, co dzieje się na scenie. Wszyscy muzycy byli dobrze oświetleni, przez co widz mógł dokładnie obserwować poszczególnych jest to, że na scenie tak naprawdę nie ma typowego frontmana - wszyscy muzycy na scenie są sobie równi, każdy zaprezentował świetny solowy popis - Steve Morse wypadł genialnie grają solo w „Uncommon Man”, za to za mało było popisów Iana Paice'a. W wywiadzie dla basista Roger Glover stwierdził, że kapela jest jak gang, jak rodzina i jego słowa potwierdziły się podczas koncertu. Można było odnieść wrażenie, że muzycy są elementami jednego organizmu, rozumieją się bez słów i mogliby grać bez również zdjęcia z katowickiego koncertu Deep Purple: Galeria Deep Purple w Katowicach - foto: Romana Makówka / Setlista łódzkiego i katowickiego koncertu była taka sama - siłą rzeczy kapela wykonała sporo numerów z nowej płyty, „Johnny's Band” czy „Birds of Prey”, jak również numerów z poprzedniego krążka „Now What?!”, jak chociażby „Hell to Pay”. Piorunujące wrażenie jak zawsze zrobił wirtuoz Don Airey, który zdominował show i mógłby grać bez przerwy. Nie zabrakło jego popisowego numeru, podczas którego odegrał utwory Fryderyka Chopina, jak również „Szła Dzieweczka Do Laseczka”. Publiczność była bardzo wdzięczna artyście za ten muzyczny każdym kolejnym kawałkiem było coraz lepiej - szczególnie stare hity powodowały wrzawę na widowni. „Lazy”, „Space Truckin'” czy „Smoke on the Water” - te kawałki oczywiście spotkały się z gorącym przyjęciem polskich krótką relację z łódzkiego koncertu: Deep Purple pożegnał się numerem „Black Night” i aż nie chciało się wierzyć, że to już koniec. Zespół zaprezentował potężne brzmienie i przede wszystkim świeże, choć niektóre numery pamiętają przecież jeszcze czasy, gdy muzycy byli piękni i młodzi. Kapela pokazała również, że naprawdę dobra muzyka przetrwa próbę czasu. Oby Deep Purple szybko nie wybierał się na emeryturę, bo jest coraz mniej legend, które nadal potrafią poruszyć i zachwycić. Aleksandra Degórska Redaktor antyradia
deep purple katowice 2017 support