Niektóre źródła podają, że punkt dymienia oliwy z oliwek wynosi około 374-405°F (190-207°C) (17). To sprawia, że jest to bezpieczny wybór dla większości metod gotowania, w tym większości smażenia na patelni. Temperatura dymienia oliwy z oliwek z pierwszego tłoczenia wynosi około 374-405°F (190-207°C). To sprawia, że jest to dobry wybór dla większości metod gotowania Do smażenia zaleca się oleje rafinowane. Czy Olej Kujawski rzepakowy nadaje się do smażenia? rzepakowy (Kujawski) – tłuszcze wielonienasycone mają aż 30% objętości, jednakże nie brak mu tłuszczów nienasyconych. Ma wysoki punkt dymienia i nadaje się raczej do krótkotrwałego smażenia. Na jakim oleju nie powinno się smażyć? Smalec do smażenia — czy to dobre rozwiązanie? Smażenie to sposób obróbki termicznej, odbywający się w temperaturach 150-200°C. Z tego powodu do tego procesu warto wybrać tłuszcze o wysokiej temperaturze dymienia. Taką właściwością charakteryzuje się smalec gęsi czy wieprzowy. Dlaczego warto zwrócić uwagę na tę cechę? Do smażenia najlepiej zastosować olej rzepakowy. Wyjaśniamy dlaczego. Tłuszcze zawierają kwasy tłuszczowe nasycone, jednonienasycone i wielonienasycone, które dzielą się dodatkowo na kwasy tłuszczowe omega-3 i omega-6. O jakości zdrowotnej tłuszczu decyduje m.in. jego skład, warto więc wybierać mądrze i zdrowo. Oliwa z oliwek ma niższy punkty dymienia w porównaniu do oleju rzepakowego. To oznacza, że nie można jej wykorzystywać do smażenia w wysokich temperaturach. Podsumowując: zarówno olej rzepakowy, jak i oliwa z oliwek jest dobrym wyborem, szczególnie do codziennego przygotowywania potraw smażonych i sałatek. Niemniej jednak nie można Do smażenia warto wybierać oleje rafinowane. Podczas procesu rafinacji tracą swoje wartości odżywcze, lecz jednocześnie wzrasta ich temperatura dymienia. Można je bezpiecznie stosować do krótkiego i płytkiego smażenia. Najczęściej poleca się tu oliwę z oliwek, olej rzepakowy, a także smalec. Są one bogate w jednonienasycone BXPhj25. Kiedy podczas prowadzonych przez nas szkoleń zadajemy pytanie czy na oliwie z oliwek można smażyć, spotykamy się ze zdecydowanym NIE! I padają wtedy stwierdzenia. Tymczasem sprawa wcale nie jest tak oczywista, bo jak to często bywa w przypadku rozmaitych produktów żywnościowych – wiele obiegowych teorii na temat oliwy nie ma rzetelnego uzasadnienia. Olej z oliwek jest tłuszczem cieszącym się wysokim uznaniem jako produkt o wysokich walorach zdrowotnych. uczciwie trzeba przyznać, że choć przesadny entuzjazm względem tego produktu może i nie jest uzasadniony, to ma on pewne walory, które czynią z niego wartościowy składnik diety. Oliwa dostarcza głównie kwasu oleinowego (zaliczanego do kwasów jednonienasyconych), który co prawda do grupy niezbędnych składników diety się nie zalicza, ale w przypadku którego mamy do czynienia z pozytywnym wpływem na zdrowie (zwłaszcza, gdy zastępuje on w diecie rafinowane węglowodany). Istnieją dane, które sugerują, że dieta zasobna w kwas oleinowy chroni lipoproteiny osocza przed oksydacją, co może istotnie zmniejszać ryzyko rozwoju chorób układu krążenia o podłożu miażdżycowym. Oliwa z oliwek Oliwa z oliwek jest bardzo zasobna w kwas oleinowy (ok 68 – 75%), co jest jej zaletą, a przy okazji uboga jest także w kwasy nasycone (10 – 15% składu) i wielonienasycone (ok 8- 12% składu). Oprócz wspomnianych lipidów oliwa zawiera także szereg związków o właściwościach antyoksydacyjnych, antyagregacyjnych, przeciwzapalnych i przeciwnowotworowych (występują one w znaczących koncentracjach jedynie w oliwie klasy Extra Virgin). Mowa tutaj o substancjach takich jak: oleuropeina, skwalen, oleokantal, tyrozol, i wiele innych. O ile w kwestii walorów prozdrowotnych wysokogatunkowej oliwy z oliwek raczej panuje powszechna zgodność, o tyle jeśli chodzi o aspekt ewentualnego używania oliwy z oliwek do smażenia to opinie są podzielone. Z jednej strony można spotkać się ze stwierdzeniami, iż w uważanej za zdrową, tradycyjnej diecie śródziemnomorskiej smażenie z zastosowaniem oliwy było na porządku dziennym, a z drugiej pojawiają się głosy mówiące, iż nienasycone kwasy tłuszczowe, których tłuszcz ten jest źródłem, pod wpływem działania wysokiej temperatury łatwo się utleniają i ulegają izomeryzacji co prowadzi do powstania szkodliwych związków chemicznych. Kto w tym sporze ma racje? Czy na oliwie z oliwek można smażyć? W ogólnym rozrachunku wiele zależy od… rodzaju oliwy. Poszczególne wersje tego tłuszczu charakteryzują się odmienną stabilnością termooksydatywną, która manifestuje się choćby w formie tzw. punktu dymienia. Punkt dymienia wyznacza najniższą temperaturę, w której ogrzewany tłuszcz zaczyna ulegać rozpadowi na glicerol i wolne kwasy tłuszczowe, a następnie wydziela szkodliwą akroleinę. Przyjmuje się, że im wyższy punkt dymienia danego tłuszczu, tym lipidy w nim zawarte są bardziej odporne na rozkład. W przypadku oliwy punkt dymienia waha się w przedziale od 170 do 240 °C. Czy to dobrze? Cóż, żeby odpowiedzieć na to pytanie trzeba najpierw zastanowić się w jakiej temperaturze smażymy w warunkach domowych. Otóż warto wiedzieć, że jeśli po prostu podsmażamy (mięso, rybę, warzywa), to raczej nie zdarza się by temperatura tłuszczu na patelni przekraczała 160 °C. Inaczej wygląda sprawa w przypadku intensywnego, głębokiego smażenia, wtedy temperatura może być istotnie wyższa. Druga sprawa to wybór oliwy – jeśli wybierzemy produkt wysokogatunkowy o niskiej kwasowości, to punkt dymienia będzie wyższy. Powyższa kwestia wydaje się być trochę zagmatwana, dla jeszcze większego zaciemnienia warto dodać, że sam punkt dymienia tak naprawdę nie jest dobrym systemem rankingowym pozwalającym ocenić przydatność danego tłuszczu do użycia jako medium w ramach obróbki termicznej pokarmu. Tutaj za przykład może posłużyć rafinowany olej słonecznikowy, który co prawda ma wysoki punkt dymienia (240 °C), ale do smażenia się zbytnio nie nadaje. Dlaczego? Olej ten jest zasobny w kwasy wielonienasycone, które łatwo ulegają utlenieniu czemu towarzyszy powstawanie szkodliwych substancji. Oliwa z oliwek – badania naukowe Wysoką odporność oliwy na działanie wysokiej temperatury potwierdzają też wyniki badań naukowych. Ciekawych wniosków w tej materii dostarcza treść publikacji naukowej opracowanej na podstawie eksperymentu, w którym analizowano stabilność termooksydatywną oliwy z oliwek, zarówno tej wysokiej jakości „DOP” (Denominazione d’Origine Protetta czyli Chroniona Nazwa Pochodzenia), jak i oliwy „marketowej” o jakości nazwijmy to – przeciętnej. Co się okazało? Otóż obydwie oliwy znakomicie nadawały się nawet do długotrwałego (wielogodzinnego) smażenia zanurzeniowego (głębokiego), przy czym oliwa wyższej jakości wypadała w tej materii najlepiej. Warto dodać, że w badaniu zastosowano warunki ekstremalne, na co dzień raczej nikt w domowym zaciszu nie smaży mięsa przez kilkanaście godzin w głębokim zanurzeniu… Mając powyższy fakt na uwadze uznać trzeba, że jeśli chodzi o domowe podsmażanie oliwa z oliwek tym bardziej wypada znakomicie i nie należy się bać używać jej do obróbki termicznej żywności. Smażenie na oliwie z oliwek – podsumowanie Jak więc widać przekonanie mówiące, iż oliwa nie nadaje się do obróbki termicznej, choć jest niezwykle popularne, to nie ma wsparcia w wynikach badań naukowych i w zasadzie jest wynikiem uproszczonych schematów myślowych, które niestety często obarczone są błędem. Oliwy z oliwek można używać do smażenia potraw, ale trzeba się liczyć, że jest to dość kosztowna zabawa. Tańszą opcją będzie olej kokosowy bądź też masło klarowane. I po raz kolejny okazuje się, że żywność, którą się nas straszy na co dzień, często nie jest wcale taka groźna jak mogłoby się wydawać. Nie oznacza to, że należy sobie beztrosko smażyć wszelkie potrawy, w codziennych realiach warto używać też innych form obróbki termicznej. Oliwa to nieodłączny element mojej kuchni i przepisów prezentowanych na blogu. Używam jej na zimno, ale również na niej smażę oraz piekę. Wśród osób korzystających z oliwy wciąż popularny jest mit, że pod wpływem wysokiej temperatury oliwa traci swoje właściwości i nie nadaje się do smażenia. Tylko do sałatek! – jak mantrę powtarzają dietetycy i szefowie kuchni, nie wiedząc chyba, że stosowanie oliwy do smażenia poparte jest tradycją i wynikami badań naukowych. Mieszkańcy Grecji i południowych Włoch z lat 60. XX w., których sposób żywienia posłużył do opracowania diety śródziemnomorskiej, gotowali i smażyli wyłącznie na oliwie extra virgin – przecież tylko do takiego tłuszczu mieli dostęp. Nie stwierdzono, aby miało to negatywny wpływ na ich zdrowie – wręcz przeciwnie, średnia długość ich życia była ponadprzeciętna. Z dzisiejszego wpisu dowiecie się, dlaczego oliwa jest dobrym tłuszczem do smażenia – i mam nadzieję, raz na zawsze rozwieję Wasze wątpliwości! W poście odpowiem na pytania: dlaczego oliwa nadaje się do smażenia? jaką oliwę wybrać do smażenia? czy można usmażyć na niej frytki? jak prawidłowo smażyć na oliwie? Dlaczego oliwa nadaje się do smażenia? Zawiera dużo jednonienasyconych kwasów tłuszczowych. Jest bogata w przeciwutleniacze. Charakteryzuje się dużą odpornością na utlenianie w czasie podgrzewania w wysokiej temperaturze. A teraz krótko rozwinę dla Was każdy z tych punktów. 1. Oliwa posiada odpowiedni skład kwasów tłuszczowych Oliwa składa się w większości z jednonienasyconego kwasu oleinowego (73%), który wraz z kwasami nasyconymi stanowi prawie 90% jej składu. Kwasy tłuszczone nasycone i jednonienasycone w dużo mniejszym stopniu ulegają negatywnym przemianom pod wpływem wysokiej temperatury niż wrażliwie kwasy wielonienasycone, których w oliwie jest tylko 10-12%. 2. Ochronne działanie polifenoli Oliwa jest bogata w polifenole i witaminę E, które zmniejszają tempo szkodliwych przemian wywołanych wysoką temperaturą. Z tego powodu, wbrew obiegowym opiniom, w testach świetnie wypada zasobna w te składniki oliwa extra virgin. Antyutleniacze chronią oliwę przez oksydacją w czasie smażenia znacznie opóźniając jej degradację. Badacze z Uniwersytetu w Jaen porównali ze sobą trzy rodzaje tłuszczu – oliwę extra virgin, olej z orzechów włoskich i olej rzepakowy. Oleje był podgrzewane przez wiele godzin i wykorzystane do smażenia w różnych temperaturach. Zwróćcie uwagę, że olej rzepakowy również zawiera dużo (62%) stabilnego jednonienasyconego kwasu oleinowego. Zauważono jednak, że w procesie smażenia w oliwie extra virgin powstaje mniej związków toksycznych i ich tworzenie następuje wolniej właśnie dzięki wysokiej zawartości antyoksydantów. 3. Oliwa charakteryzuje się wysoką stabilnością w podwyższonej temperaturze Miernikiem, który często wymienia się w kontekście przydatności tłuszczu do smażenia jest punkt dymienia oznaczający moment, w którym ogrzewany tłuszcz zaczyna się palić i wydzielać nieprzyjemny zapach. Według różnych źródeł punkt dymienia oliwy waha się od 185 do 210 st. C w zależności od obecności w oliwie zanieczyszczeń oraz jej kwasowości. Im wyższa jakość oliwy (i niższa kwasowość), tym wyższy jej punkt dymienia. Gotując w domowych warunkach rzadko przekraczamy 180 st. C: duszenie odbywa się w temperaturze ok. 120 st. C, smażenie płytkie w 130-160 st. C, zaś idealna temperatura do smażenia głębokiego to 180 st. C, czyli poniżej punktu dymienia oliwy. Sam punkt dymienia nie jest jednak dobrym kryterium pozwalającym ocenić, czy tłuszcz jest odpowiedni do smażenia. Polecane do smażenia rafinowane oleje roślinne posiadają wysoki punkt dymienia, przykładowo dla oleju słonecznikowego jest to 210-220 stopni C. Jednak zawierają one dużo nietrwałych wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, które pod wpływem temperatury utleniają się i tworzą związki niebezpieczne dla organizmu. Najlepszym wskaźnikiem niekorzystnych zmian zachodzących w tłuszczu pod wpływem temperatury jest stabilność oksydacyjna mówiąca o tym, jak bardzo tłuszcz jest odporny na reakcje z tlenem, które prowadzą do powstania w nim szkodliwych związków. Dzięki niskiej zawartości wielonienasyconych kwasów tłuszczowych oraz wysokiej zawartości przeciwutleniaczy, oliwa charakteryzuje się wysoką odpornością na uszkodzenia oksydacyjne, na co wskazują wyniki testu Rancimat, powszechnie przyjętej metody oznaczania stabilności oksydacyjnej. Czas indukcji procesów oksydacji w tym teście dla oliwy z oliwek extra virgin wynosi ponad 6 godzin, podczas gdy dla popularnego oleju rzepakowego około 4,5 godziny. Jaka jest najlepsza oliwa do smażenia? Czy nie lepiej smażyć na oliwie rafinowanej? Do produkcji oliwy rafinowanej używa się oliwy gorszej jakości. Usuwa się z niej wady w procesach chemicznych z wykorzystaniem ropopochodnych odczynników. Pozbawiona jest ona wartości smakowych i odżywczych, w tym dobroczynnych polifenoli, które chronią oliwę przed utlenieniem. Według badań oliwa extra virgin jest równie stabilna, a nawet stabilniejsza od olejów rafinowanych. Do codziennego smażenia, szczególnie w płytkim tłuszczu, będzie więc najlepszym wyborem. Nie tylko możemy na niej bezpiecznie usmażyć nasz posiłek, dzięki bogactwu antyutleniaczy poprawi jego walory zdrowotne oraz polepszy smak. Dodam, że mam tu na myśli oliwę extra vergin dobrej jakości, tzn. z oliwek zebranych w odpowiednim momencie i odpowiednio przetworzonych, gdyż tylko taka będzie zasobna w antyutleniacze. Z oliwy rafinowanej skorzystałabym tylko bardzo okazjonalnie w przypadku smażenia w głębokim tłuszczu, gdyż zużyty olej z oliwek musiałabym wyrzucić. Czy mogę powtórnie wykorzystać oliwę po smażeniu? Nie powinniśmy powtórnie smażyć na tej samej oliwie. W trakcie drugiego czy trzeciego smażenia w oliwie doszłoby do postępującej utraty zawartości antyoksydantów (i obniżenia punktu dymienia), której skali nie bylibyśmy w stanie ocenić. W hiszpańskim badaniu z 2012 r. bazującym na danych zebranych od 40000 Hiszpanów żywiących się zgodnie z zasadami diety śródziemnomorskiej wykazano brak związku pomiędzy jedzeniem smażonej żywności i ryzykiem choroby wieńcowej, ALE żywność ta była smażona na oliwie, którą wykorzystywano tylko raz, tzn nigdy nie smażono na niej powtórnie. Czy mogę używać oliwy do smażenia w głębokim tłuszczu? Czy mogę usmażyć na oliwie frytki? Idealna temperatura do smażenia frytek to 180-190 stopni C, czyli poniżej punktu dymienia wysokogatunkowej oliwy extra virgin. Zatem tak, możesz usmażyć na oliwie frytki czy używać jej do głębokiego smażenia innych potraw. Zostało to nawet udowodnione w tym badaniu. Oliwa extra vergine okazała się być stabilniejsza od oleju słonecznikowego i sojowego w czasie krótkiego smażenia frytek w głębokim tłuszczu, a nawet poprawiła ich wartość odżywczą oddając część swoich polifenoli. Okazało się ponadto, że podczas smażenia w głębokim tłuszczu np. w oleju rzepakowym dochodzi do powstania większej ilości szkodliwych aldehydów niż podczas smażenia w oliwie – niezależnie od jej rodzaju. W tradycyjnej kuchni śródziemnomorskiej wykorzystuje się oliwę do głębokiego smażenia małych rybek, owoców morza, plasterków cukinii, pierożków z ciasta filo, a nawet \”greckich frytek\” patates tiyanites. Takich dań nie jada się jednak często (bo wyrzucenie oliwy do kosza po skończonym smażeniu uznawano za marnotrawstwo) i równoważy bardzo wysokim spożyciem warzyw i owoców. Czy można smażyć na oliwie niefiltrowanej? Nie polecam smażenia na oliwie niefiltrowanej. Taka oliwa zawiera małe cząsteczki oliwek, które w czasie smażenia zaczną się spalać jeszcze zanim oliwa osiągnie swój punkt dymienia. Lepiej stosować ją na zimno – do sałatek, polania pieczonych warzyw, do past kanapkowych, do bruschetty. ➤ Jak prawidłowo smażyć na oliwie? Kupuj oliwę extra vergine najwyższej jakości, pakowaną w butelkę z ciemnego szkła. Chroń ją przed światłem i tlenem, które niszczą polifenole. Oliwa powinna być dobrze rozgrzana zanim na patelni umieścisz rybę czy warzywa. Dzięki temu potrawa wchłonie mniej tłuszczu. Staraj się smażyć możliwie krótko, aby ograniczyć straty wartości zdrowotnych płynących z oliwy. Stosuj oliwę tylko do jednokrotnego smażenia – albo zjadaj ją z potrawą, albo wyrzuć po skończonym gotowaniu. Nie polecam smażenia na oliwie niefiltrowanej. *** Podsumowując, obiegowe opinie mówiące o tym, że w czasie smażenia na oliwie powstają szkodliwie substancje nie mają naukowego potwierdzenia. Bez obaw możecie używać oliwy do smażenia w Waszej kuchni. Będzie to nawet lepszy wybór dla Waszego zdrowia niż smażenie na polecanych kiedyś olejach roślinnych – słonecznikowym, sojowym czy kukurydzianym. Do smażenia wybierajcie wysokogatunkową oliwę extra virgin, smażcie możliwie krótko, a po smażeniu spożyjcie oliwę razem z potrawą – skorzystacie wtedy z dobroczynnych właściwości zawartych w niej polifenoli. Jestem ciekawa, czy słyszeliście wcześniej o przedstawionych przeze mnie informacjach, czy jest to dla Was nowość? Czy używacie oliwy do smażenia? Napiszcie mi w komentarzach! Wpis powstał we współpracy z Monini. Nie każdy tłuszcz dobrze znosi wysoką temperaturę i nadaje się do smażenia i pieczenia. Aby wybrać odpowiedni, trzeba zwracać uwagę na jego temperaturę dymienia i skład kwasów tłuszczowych. Wysokie temperatury podczas smażenia powodują rozpad tłuszczów i powstawanie toksycznych dla zdrowia związków, dlatego do smażenia najlepiej wybierać tłuszcze o wysokiej zawartości nasyconych lub jednonienasyconych kwasów tłuszczowych, takich jak masło klarowane, olej rzepakowy, rafinowana oliwa z oliwek czy olej ryżowy. Smażenie: olej rafinowany czy nierafinowany? Kojarzysz slogany o ”oleju z pierwszego tłoczenia? Wybierając olej, na jakim smażysz, tudzież wykorzystujesz innych celów, należy zwrócić uwagę na procesy, jakim został poddany, a konkretniej: jest to olej rafinowany czy też nierafinowany (to ten z pierwszego tłoczenia). Rafinacja jest procesem polegającym na podgrzaniu oleju do temperatury 200 stopni. Jego celem jest zwiększenie wartości odżywczych produktu oraz przedłużenie jego trwałości poprzez dodanie antyoksydantów. Innymi słowy: podczas tego procesu usuwane są substancje niekorzystne pod względem jakościowym i zdrowotnym. Olej nierafinowany to zaś tłuszcz uznawany za bardziej naturalny. Rafinacja bowiem pozbawia olej smaku, zapachu i barwy (proces wybielania) oraz naturalnych wosków zawartych w nim. Zdania temat obu rodzajów są podzielone, tym bardziej że Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności wydał w 2016 roku raport , w którym ujawniono, że o ile olej rafinowany posiada zalety, o tyle podczas rafinacji nabywa także substancji rakotwórczych. Czym jest temperatura dymienia? O ile delikatny aromat unoszący się z patelni i przyjemnie łechtający nozdrza jest w pewnym stopniu pożądany, o tyle dymiąca patelnia nie mieści się w tej kategorii. Dym zawsze jest oznaką, że dzieje się coś niedobrego z olejem, na którym smażysz, więc interweniuj! Albo po prostu nie dopuść do takiej sytuacji. Temperatura dymienia tłuszczu to swego rodzaju próg termiczny, w którym olej (oliwa, masło itd.) zaczyna rozpalać się na związku szkodzące zdrowiu. Spożywanie ich to naprawdę niedobry pomysł, gdyż prędzej czy później mogą one dać o sobie znać. Przekroczenie temperatury 180 stopni powoduje utratę wartości odżywczych i poniekąd wpływa na walory smakowe. Jaki olej do smażenia wybrać? Wysoki próg dymienia tłuszczu posiadają oleje rafinowane. Nierafinowane zaś nie nadają się do smażenia, za to należą do smaczniejszych – warto dodać je do sałatek czy do pizzy (zamiast keczupu). Dymiący i spalony olej należy natychmiast wyrzucić, wymyć patelnie i zaaplikować nową porcję tłuszczu. Rodzaje tłuszczów do smażenia Najczęstszy wybór dotyczący optymalnego tłuszczu do smażenia pada na olej. Choć w polskich domach króluje tradycyjny słonecznikowy, to jest ich zdecydowanie więcej. słonecznikowy (Primus) – okazuje się, ze smażenie na nim nie jest najlepszym pomysłem. Zawiera mnóstwo wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, które niekoniecznie służą zdrowiu; rzepakowy (Kujawski) – tłuszcze wielonienasycone mają aż 30% objętości, jednakże nie brak mu tłuszczów nienasyconych. Ma wysoki punkt dymienia i nadaje się raczej do krótkotrwałego smażenia. kokosowy – najważniejszą cecha jest ta, że nadaje się do długotrwałego smażenia i ma wysoki punkt dymienia. Posiada niemal 90% nasyconych kwasów tłuszczowych. ryżowy – posiada cechy zbliżone do oleju kokosowego, a ponadto ma neutralny smak, więc ciężko wytruć go w potrawie. sojowy, lniany, kukurydziany i inne – olej da się wycisnąć z wielu owoców i warzyw, jednak należy dokonywać wyboru, sugerując się kategorią rafinowania. oliwa z oliwek – najważniejsze to zwrócić uwagę na to czy jest to produkt rafinowany, bo w przypadku oliwy smażyć można jedynie na rafinowanym właśnie. Zawiera przede wszystkim jednonienasycone kwasy tłuszczowe i ma wysoki punkt dymienia. pozostałe tłuszcze – smażenie na smalcu, maśle czy maśle klarowanym to dobry pomysł i również posiada kilka zalet. Natomiast margaryna jest absolutnie wykluczona do smażenia. Smażenie – wcale nie takie oczywiste! Zanim wybierzesz tłuszcz do smażenia, powinieneś wcześniej określić się, do czego chcesz go użyć. Olej nie jest produktem zupełnie uniwersalnym – nie każdy gatunek nadaje się do obróbki termicznej. Pomijając w tym momencie szkodliwy wpływ na zdrowie, warto zauważyć, że chodzi tu także o smak, a przecież gotując, liczymy na pyszne potrawy, nieprawdaż? Poznaj więc kilka cech, które zasugerują Ci wybór. smażenie płytkie: Najlepszym wyborem jest olej rafinowany bogaty w jednonienasycone kwasy tłuszczowe, na przykład oliwa z oliwek (Monini) i olej rzepakowy (Olek). Świetnie sprawdzą się też oleje zawierające spore ilości wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, a więc olej słonecznikowy (Bartek). Najistotniejsze jest to, by smażyć na nich krótkotrwale i nie przekraczać temperatury 170 stopni. smażenie głębokie: W przypadku smażenia głębokiego należy wybrać olej odporny na działanie wysokich temperatur, a więc zawierające jednonienasycone kwasy tłuszczowe. Są to rafinowany olej rzepakowy i oliwa z oliwek. Sprawdzi się tu także olej palmowy, kokosowy oraz masło klarowane, choć te nie należą do specjalnie sprzyjających diecie. duszenie i pieczenie: W przypadku pieczenia ciast idealne są margaryny. Natomiast jeżeli chodzi o mięsa, warto skorzystać z oleju typowego dla smażenia głębokiego, gdyż wysoka temperatura pod przykrywką lub obecna w piekarniku wymaga użycia jednonasyconych kwasów tłuszczowych. Co brać pod uwagę podczas smażenia? Najlepsze oleje, zwłaszcza perfekcyjnie dobrane, nie tylko umożliwiają perfekcyjne sporządzenie potrawy, ale też pieszczą podniebienie smakosza. Trzeba jednak mieć na uwadze fakt, że olej to dosyć kaloryczny składnik. Istnieją sposoby na ograniczenie spożywania owych kalorii, jednak należy zastosować się do kilku wskazówek: zawsze smaż na rozgrzanym oleju – tłuszcz o niskiej temperaturze łatwiej się wchłania do pożywienia; po smażeniu odsącz tłuszcz za pomocą ręcznika papierowego. Zaufaj, ociekający kotlet czy placek ziemniaczany tylko pozoru jest apetyczny; staraj się zamarynować mięso przed pieczeniem/smażeniem – zioła i przyprawy przeciwdziałają utlenianiu, a ponadto olej ma szansę swobodnie spłynąć z mięsa. Wynalazkiem godnym uwagi są oleje w sprayu, zwłaszcza ”Oli oLi” . Nie daj się jednak zwieść reklamom mówiącym, iż jest to tłuszcz 0%, gdyż absolutnie KAŻDY tłuszcz posiada… tłuszcz. Nie mniej jednak trzeba przyznać, że oleje w sprayu posiadają kalorii znacznie mniej. Ponadto ułatwiają aplikację w naczyniu poprzez równomierny rozkład tłuszczu i kontrolę nad dozowaniem. Duży wybór niskokalorycznych olejów w sprayu na Sprawdź. Kliknij. Zatem: na czym smażyć? Powtórzmy więc: jakie cechy oleju wpływają na przydatność oleju do smażenia? Olej, na którym chcesz usmażyć kotleta albo choćby naleśnika powinien być jak najbardziej odporny na wysoką temperaturę i procesy zachodzące podczas obróbki technicznej, a więc: zawierać przede wszystkim nasycone i jednonienasycone kwasy tłuszczowe, kwasów wielonasyconych nie powinno być więcej niż 15%; ich temperatura dymienia przekracza 180 stopni; być poddane procesowi rafinacji; Brak spełnienia któregokolwiek punktu niestety może doprowadzić do niepożądanych skutków i warto powtarzać sobie to jak najczęściej. Zdrowie jest tylko jedno, nie należy więc ryzykować jego utraty. Doskonały do długotrwałego smażenia olej kokosowy rafinowany Czy istnieje zdrowy olej do smażenia? Mity i fakty na temat szkodliwości oleju do smażenia dotyczą nie tylko ilości kalorii i cholesterolu. W tym przypadku zdrowie to też procesy utleniania i wchłaniania szkodliwych substancji oraz technika smażenia jako taka. Pamiętaj więc o tym, by zawsze: dobrze rozgrzać tłuszcz (wchłanianie tłuszczu do pożywienia); używać patelni z grubym dnem (równomierne rozchodzenie ciepła); wymienić olej jeżeli zmieni aromat lub spali się (wydzielanie szkodliwych substancji); Mimo zachowywania środków ostrożności trzeba mieć jedna na uwadze, że spożywanie tłuszczu nie jest korzystne dla zdrowia. Nie należy z niego całkowicie rezygnować, ale też konsumuj go z umiarem. Im wyższa temperatura dymienia, tym olej jest odporniejszy i stabilniejszy podczas podgrzewania, tym samym nadaje się do smażenia. Na przykład świeże masło pali się w temperaturze 170 stopni Celsjusza – czyli nie nadaje się do smażenia, chyba że chcemy usmażyć jajecznicę – wtedy możemy użyć masła, gdyż białko jajka zetnie się szybciej niż tłuszcz z masła zacznie się palić. Tłuszcze do smażenia Tłuszcze nasycone są najbardziej odporne na działanie wysokiej temperatury: masło klarowane, tzw. ghee, czyli masło pozbawione laktozy i kazeiny. Temperatura dymienia ghee wynosi ponad 250 stopni Celsjusza. Idealnie nadaje się do smażenia na głębokim tłuszczu – czego przykładem są Indie, gdzie ghee stosuje się codziennie do przyrządzania smażonych potraw, np. również należy do tłuszczów nasyconych, nadaje się do smażenia, gdyż ma wysoką temperaturę dymienia (ok. 220 stopni C); jednak ze względu na dużą zawartość cholesterolu nie jest polecany do stosowania w kuchni, szczególnie w żywieniu kokosowy i palmowy – należą do tłuszczów nasyconych, mają wysoką temperaturę dymienia – temperatura dymienia może wahać się w zależności od : nie trzeba obawiać się nasyconych kwasów tłuszczowych pochodzących z oleju kokosowego, gdyż nie podnoszą poziomu cholesterolu ani trójglicerydów we krwi, a dzięki takim związkom jak monolauryna – mają silne działanie przeciwzapalne. Olini Świeży olej z rodzinnej olejarni Oleje Olini tłoczymy zawsze na świeżo, na zamówienie, nie stoją na sklepowej półce. Dzięki temu zachowują maksimum swoich zdrowych właściwości i smaku. Tłuszcze jednonienasycone również zachowują dużą stabilność przy podgrzewaniu do wysokich temperatur: Najbardziej stabilny jest olej ryżowy, którego temperatura dymienia wynosi do 230 stopni jest oliwa z oliwek z pierwszego tłoczenia. Badanie opublikowane w Journal of Medicinal Food w 2011 r. wskazuje jasno, że oliwa z oliwek extra virgin nadaje się do smażenia, jednakże jej temperatura dymienia nie jest tak wysoka, jak np. ghee (w zależności od źródła: od 170 do 210 stopni Celsjusza). Dlatego polecamy stosować oliwę z oliwek do krótkiego smażenia, np. do podsmażania cebulki, albo duszenia kwasy tłuszczowe nie podlegają szybkiej degradacji podczas obróbki cieplnej, nie utleniają się, więc mogą być używane do krótkiego smażenia. W 100 g oliwy jednonienasycone kwasy tłuszczowe to aż 73,7 opcją jest stosowania tak zwanej emulsji wodno–tłuszczowej. Do garnka wlewamy łyżkę oliwy z oliwek, następnie dodajemy łyżkę wody – wtedy temperatura tłuszczu nie podniesie się i mamy pewność, iż podczas przygotowywania potrawy nie wydzielą się rakotwórcze olejem jednonienasyconym, który nadaje się do krótkiego smażenia lub jako dodatek do gotowania jest olej rzepakowy. Również w tym przypadku korzystniej jest zastosować emulsję wodno–tłuszczową. Zajrzyj do książki: Olej palmowy Na czym nie smażyć Podobnie jak masło nie nadają się do smażenia oleje wielonienasycone, np. olej słonecznikowy, olej lniany, olej kukurydziany, olej sojowy, olej z orzechów włoskich, olej z pestek dyni itd. Zawarte w tych olejach kwasy tłuszczowe są bardzo delikatne, wrażliwe na wysoką temperaturę, światło i kontakt z tlenem atmosferycznym, dlatego najlepiej stosować te oleje wyłącznie na zimno, do sałatek lub polewać potrawę bezpośrednio na talerzu. Ważne jest, aby oleje wielonienasycone kupować wyłącznie nierafinowane, tłoczone na zimno, z krótkim terminem przydatności do spożycia. Oleje te należy przechowywać wyłącznie w lodówce, w butelce z ciemnego szkła – wtedy zachowują najwięcej dobroczynnych właściwości zdrowotnych. O olejach Generalnie polecamy stosowanie w kuchni jedynie olejów nierafinowanych, czyli wytłaczanych na zimno, wyłącznie metodami mechanicznymi (w prasach). Oleje nierafinowane: Zachowują naturalny aromat, kolor, czasami mają mętną konsystencję – świadczy to o wysokiej jakości : To smak i zapach oleju informuje nas o tym, czy dany olej nadaje się jeszcze do użycia, czy jest już zjełczały. Jeżeli olej zaczyna pachnieć inaczej, niż w dniu kiedy otworzyliśmy butelkę – należy go wylać, gdyż jest zjełczały. Dotyczy to najczęściej olejów witaminę E, zawartą w nasionach, która jest naturalnym przeciwutleniaczem, czyli chroni olej przed tradycyjnej medycyny chińskiej oleje tłoczone na zimno, nie poddawane procesom oczyszczania i rafinacji, zwierają duże ilości Qi, czyli energii odżywczej. Oleje rafinowane natomiast, aby mogły zostać strawione przez nasz organizm, pobierają energię Qi z naszych tkanek, osłabiając jednocześnie układ pokarmowy. Oleje rafinowane: Są najczęściej ekstrahowane w wysokiej temperaturze, przy pomocy rozpuszczalników chemicznych. Celem producenta jest dostarczenie klientowi oleju o neutralnym smaku i neutralnej barwie – płynu całkowicie pozbawionego naturalnej informacji, zawartej w żywym w których oczyszcza się oleje najczęściej przekraczają 240 stopni Celsjusza, czyli przekraczają ten moment, w którym nienasycone kwasy tłuszczowe przekształcają się w toksyczne kwasy tłuszczowe trans. W przypadku wielu olejów roślinnych tworzenie kwasów tłuszczowych trans rozpoczyna się już w temperaturze 160 stopni tłuszcze rafinowane przeszły już proces rafinowania, jeżeli w trakcie obróbki temperatura przekroczy 160 stopni Celsjusza, wytwarzają jeszcze większą ilość kwasów tłuszczowych przechowywane są w plastikowych, przezroczystych butelkach i mają wyjątkowo długi okres przydatności do spożycia. Podczas kontaktu oleju z plastikiem powstają ksenoestrogeny, które mają zdolność interakcji z układem hormonalnym i mogą powodować niektóre typy nowotworów. Podsumowując – do smażenia i pieczenia – używajmy ghee, oleju kokosowego, palmowego lub oleju ryżowego; jeżeli chcemy podsmażyć krótko, np. cebulkę do sosu albo poddusić warzywa do zupy – możemy to zrobić na oliwie z oliwek. Smażąc na patelni uważajmy, aby nie dopuścić do przegrzania oleju. Jeżeli natomiast chcemy dodać olej do gotowych potraw (których temperatura jest równa lub niższa od 40 stopni) i sałatek – polecamy wszelkie nierafinowane oleje roślinne, również te wielonienasycone (szczególnie olej z nasion lnu, bogaty w kwasy tłuszczowe Omega 3), które mają działanie przeciwnowotworowe i przeciwzapalne. Foto Polecamy artykuł: Olej palmowy Terapeuta Tradycyjnej Medycyny Chińskiej, dietetyk. Na terenie Śląska prowadzi warsztaty, seminaria dotyczące zdrowego odżywiania i zdrowego stylu życia. Jako dietoterapeuta stara się połączyć tradycyjną, empiryczną wiedzę wschodu z naukowym podejściem świata zachodniego. Zobacz wszystkie artykuły autora Wiele się mówi o tym, że jeden tłuszcz nadaje się do smażenia, a drugi tylko i wyłącznie do spożywania na zimno. Niektóre są uznawane za szczególnie zdrowe, wiele z nich mniej. O co w tym wszystkich chodzi? Kiedyś wszyscy smażyli na smalcu, lali olej rzepakowy do sałatek i nikt się nie zastanawiał, czy to właściwe. W XXI wieku, dzięki kolejnym badaniom, okazuje się, że różnice między tłuszczami są i to spore. Jakie oliwy i oleje sprawdzą się w kuchni ? Które będą najzdrowsze? Na te pytania postaram się odpowiedzieć w tym tłuszczówTłuszcze spożywcze z grubsza można podzielić na te pochodzenia roślinnego i zwierzęcego. Roślinne to margaryny, oleje i oliwy, a zwierzęce to smalec i masło. Przy czym smalec jest wybitnie zwierzęcy i nie ma dla niego miejsca w mojej nie można smażyć na wszystkim?Ależ można smażyć na (prawie) wszystkim, ale niekoniecznie będzie to zdrowe. Tłuszcze, niezależnie od pochodzenia, posiadają kwasy tłuszczowe. W uproszczeniu dzielą się one na kwasy nasycone, jednonienasycone i wielonienasycone. Różnią się one między sobą budową cząsteczkową i właściwościami chemicznymi. Proporcje między nimi decydują o tym, czy dany olej nadaje się do smażenia, czy lepiej go jeść na teoria głosi, że podczas działania wysokich temperatur, najbardziej nietrwałe okazują się tłuszcze wielonienasycone. Podczas ich rozpadu tworzą się akroleina i akryloamid – związki podejrzewane o działanie rakotwórcze. Wychodzi na to, że do smażenia powinno się używać olejów z jak najmniejszą ilością tych się też sprzeczne teorie, że negatywne działanie tłuszczów wielonienasyconych jest przesadzone. Ciężko mi się odnieść do prawdziwości tych założeń. Stawiałabym raczej w tej materii na umiar i ograniczenie ilości smażonych potraw na rzecz gotowanych i dymienia – co to jest?Jest to ciekawy parametr, który określa temperaturę, przy której tłuszcz zaczyna się rozpadać na glicerol i wolne kwasy tłuszczowe oraz traci składniki odżywcze. W kolejnej fazie, gdzie pojawia się dym, powstaje akroleina, która uważana jest za rakotwórczą. Do smażenie należy wybierać tłuszcze z wysoką wartością punktu znajdziecie tabelkę z wybranymi rodzajami tłuszczu, ich puntami dymienia i składem procentowym kwasów ciekawe, analizując jedynie punkt dymienia, dobrym do smażenia będzie olej z pestek winogron. Niestety ma on duży procent tłuszczów wielonienasyconych. Zwracam na niego uwagę, bo przyznaję, że sama go używałam – także do smażenia. Podoba mi się jego neutralny zapach, ale wychodzi na to, że jego skład nie jest idealny. Jak żyć?Omega-6 a Omega-3Są to tak zwane kwasy podstawowe – nasz organizm nie potrafi ich sam wyprodukować. Jedyną opcją jest dostarczenie ich razem z pożywieniem. Są to wielonienasycone kwasy tłuszczowe – czyli te, które ulegają rozpadowi przy wysokich mówiąc, mają one wpływ na układ nerwowy i sercowo-naczyniowy. Regulują gospodarkę lipidową człowieka oraz działają na układ odpornościowy. Aby wszystko odpowiednio zagrało, należy dostarczać je w odpowiednich zaleca się spożywanie ich w stosunku: 1 x Omega-3 do 5 x Omega-6. Przeważnie nie trzymamy się tej proporcji, z tendencją do przesadzania z Omega-6. Warto wiedzieć, że nadmiar tego kwasu, utrudnia wchłanianie Omega-3, a dodatkowo ma działanie prozapalne. Czyli, co za dużo, to czy nierafinowany?Kolejnym powodem do dyskusji jest rafinacja tłuszczów. Jest to dość złożony proces, ale można wydzielić w nim dwa główne etapy: wstępne tłoczenie w prasach ślimakowych oraz ekstrakcja rozpuszczalnikiem. Aby wycisnąć jak najwięcej oleju z nasion, traktuje się je wysoką temperaturą, co jak wiadomo sprzyja rozpadowi kwasów tłuszczowych. Po przebrnięciu przez produkcję z użyciem chemikaliów włącznie, uzyskuje się oleistą substancję bez zapachu i żeby nie było tak łatwo, producenci twierdzą, że proces rafinacji pozwala oczyścić olej ze szkodliwych substancji, bez utraty wartości odżywczych, witamin i minerałów. Taki olej niby jest stabilny i nie wymaga dodatkowej konserwacji. W rafinowanym oleju rzepakowym bilans kwasów tłuszczowych ma pozostawać niezmieniony. Faktem jest, że na etykietach oleju rzepakowego tłoczonego na zimno i rafinowanego znajdziemy podobne składy procentowe kwasów tłuszczowych i Omega. I komu tu wierzyć?Teoretycznie najzdrowszy wydaje się być tłuszcz z roślin pochodzących z upraw ekologicznych. Zgodnie z tą ideą, nie będzie on potrzebował specjalistycznego tłuszcze do smażeniaTeoria, teorią – ale co wybrać mając szeroki wybór olejów i oliw? Weźmy pod uwagę punkt dymienia i zawartość kwasów. Kwestię rafinacji pozostawiam Wam do rozstrzygnięcia. Za najlepsze tłuszcze do smażenia uważane są:Oliwa z oliwek (rafinowana) – zawsze wydawało mi się, że oliwa z oliwek się do tego nie nadaje, a tu niespodzianka. Mowa jednak o wersji rafinowanej, która ma zdecydowanie wyższy punkt dymienia. Dodatkowo wykazuje sporą stabilność przy długotrwałym smażeniu – lepiej jednak ograniczać ten proces do rzepakowy (rafinowany) – jest to chyba najbardziej znany olej w polskiej kuchni. Ze względu na rodzimą produkcję, jest też dosyć tani. Osobiście nie przepadam za jego zapachem, co nie zmienia faktu, że jest dobrym wyborem do klarowane (Ghee) – jest to masło, które w wyniku obróbki, jest pozbawione wody, białka i zanieczyszczeń. Ma dobrą proporcję kwasów tłuszczowych oraz wysoki punkt dymienia. Jest bogate w witaminy A, D, E i K i jest dobre dla osób z nietolerancją laktozy. Nie powinno się go stosować do długotrwałego smażenia. Ma swój charakterystyczny, trochę „maślany” smak i kokosowy – to ostatnio modny rodzaj tłuszczu, ze względu na bardzo niską zawartość kwasów wielonienasyconych. Co ciekawe nie zawiera on cholesterolu. Nie zaleca się używania go przez osoby starsze. Ze względu na dużą zawartość nasyconych kwasów tłuszczowych, może sprzyjać rozwojowi chorób którego tłuszczu się używa, należy stosować się do kilku uniwersalnych zasad smażenia:nie przesadzać z ilością tłuszczuzminimalizować czas smażenianie doprowadzać do przegrzania i przypalenia tłuszczuraz użyty tłuszcz nie nadaje się do ponownego użycianie smażyć w niskich temperaturach – zwiększa to wnikanie tłuszczu w potrawęJuż widzę, jak w barach i restauracjach trzymają się wszystkich tych reguł :(Tłuszcze do spożywania na zimnoTutaj sprawa jest znacznie prostsza, ponieważ nie poddajemy tłuszczu żadnej dodatkowej obróbce. Do sałatek zdecydowanie warto używać olejów i oliw nierafinowanych oraz tłoczonych na zimno. Tylko koniecznie trzeba zwrócić uwagę na jakość takiego produktu. Wiem, że to nie jest proste, ale czasami wystarczy przyjrzeć się dokładnie etykiecie. Zwykle hasło znajdujące się na froncie, nie pokrywa się z opisem z tyłu. Dotyczy to głównie rafinacji i składu procentowego – olej może okazać się mieszanką kilku typów i mieć dodatki zapachowe oraz polecane na zimno:Oliwa z oliwek (extra virgin) – w tym przypadku trzeba szczególnie uważnie czytać etykiety. Zdarzają się różne lniany – ma najlepszą proporcję kawasów Omega-3 i rzepakowy (nierafinowany) – po raz kolejny pospolity olej okazuje się być dobrym produktem. Warto wybierać te rzeczywiście tłoczone na zimno – najczęściej sprzedawane w szklanych butelkach. Również ma dobrą proporcję sami widzicie, temat olejów nie jest prosty i można spotkać się z różnymi opiniami. Do tematu należy podejść zdroworozsądkowo. Po pierwsze w naszej diecie nie powinny dominować produkty smażone. A jeżeli coś wymaga obróbki termicznej, używajmy świeżych olejów dobrej jakości, uważając żeby ich nie przepalić. Najwięcej składników odżywczych oraz kwasów Omega-3 i Omega-6 dostarczą nam produkty najmniej przetworzone i jedzone na Wy jakich olejów używacie? Macie swoje ulubione?

czy oliwa nadaje się do smażenia