Oto 5 skutecznych sposobów na trudno gojące się rany. 1. Stosowanie opatrunków. Stosowanie opatrunków jest jednym ze skutecznych sposobów leczenia trudno gojących się ran. Opatrunki mogą pomóc w utrzymaniu wilgoci w ranie i zapobiegać infekcji. Ważne jest, aby regularnie je zmieniać i upewnić się, że są one czyste i sucha.
Badanie stóp - ilustracja Źródło: Shutterstock / Smeilov Sergey. To FAKT! Trudno gojące się rany, takie jak np. odleżyny czy stopa cukrzycowa, mogą wymagać specyficznej zmiany diety, m.in. po to, by organizm produkował więcej kolagenu. O jakie zmiany chodzi? Podpowiadamy - co jeść, a czego unikać.
Zabrania się korzystania z basenu, balii i sauny osobom, których oznaki zewnętrzne wskazują na choroby skóry, otwarte skaleczenia, choroby zakaźne, trudno gojące się rany, brak higieny osobistej, padaczkę, trudności w oddychaniu, zaburzenia równowagi oraz agresywne zachowanie.
Podsumujmy więc jakie są typowe produkty ze srebrem, które dostaniemy w aptekach i drogeriach: Maść ze srebrem – głównie na rany, odleżyny, owrzodzenia, Opatrunek ze srebrem – na trudno gojące się rany, szczególnie zakażone lub narażone na zakażenie, Krem ze sulfadiazolem srebrowym – przyspiesza gojenie ran i oparzeń,
Tłumaczenia w kontekście hasła "trudno gojące" z polskiego na angielski od Reverso Context: Towarzyszą im często stany zapalne, swędzenie i trudno gojące się rany.
Z pewnością trudno gojące się rany to zawsze problem jednak należy zauważyć, że osoby mające problem z właściwym funkcjonowaniem układu limfatycznego czy też krwionośnego mogą w dużej mierze odczuwać tego typu dolegliwości o wiele bardziej niż w przypadku, gdyby osoba była w pełni zdrowa. W ten prosty sposób jesteśmy w
FJCQ8. Piękna i gładka skóra, to marzenie każdego. Niestety często na skutek przebytego trądziku czy też wypadku, na skórze tworzą się nieestetyczne blizny. Problem blizn przykry jest szczególnie dla kobiet, zwłaszcza wtedy, gdy zlokalizowane są one na twarzy. Przedstawiamy domowe sposoby na pozbycie się blizn. Blizna to naturalny sposób gojenia się skóry. Na ich wygląd (kształt, a także wielkość) wpływa indywidualna zdolność regeneracyjna organizmu oraz występowanie zmian zapalnych w trakcie procesu gojenia się rany i powstawania następnie w tym miejscu i najskuteczniejszymi metodami usuwania blizn jest: laseroterapia, dermabrazja laserowa i mezoterapia. Można jednak spróbować domowych sposobów w walce z niechcianymi Należy pamiętać, że blizn nigdy nie da się usunąć całkowicie. Można jedynie zmniejszyć ich blizn Terapia polega na stosowaniu derma rollera – wałeczka z igiełkami, który „masuje” skórę. W sprzedaży dostępne są urządzenia o różnej wielkości oraz ilości igiełek. Warto przed zastosowaniem użyć nawilżającego oleju ( kokosowego, lawendowego).Olejki i inne produkty olej kokosowy: zawiera kwasy tłuszczowe oraz przeciwutleniacze, które zwalczają wolne rodniki, chroniąc komórki skóry oraz zmniejszając ich uszkodzenie. Olej kokosowy bardzo dobrze nawilża skórę, a także przyczynia się do produkcji kolagenu (w efekcie skóra staje się gładsza),olej lawendowy: odżywia komórki skóry, przez co przyczynia się do ich regeneracji,aloes: nawilża skórę, pomaga zlikwidować stan zapalny,olejek z zielonej herbaty: nie tylko poprawia kondycję skóry, ale także leczy stany zapalne, wpływa na zwiększenie elastyczności oraz charakteryzuje się działaniem antybakteryjnym. Świetnie odnawia skórę,ocet jabłkowy: zawarte w nim kwasy pomagają oczyścić skórę i pozbyć się martwego naskórka. Stosowanie octu jabłkowego przez dłuższy czas sprawi, że blizny zdecydowanie staną się mniej widoczne,olejek tamanu: charakteryzuje się właściwościami gojącymi. Ponadto zwalcza wolne rodniki, regeneruje skórę i skutecznie zmniejsza widoczność blizn. Głównymi składnikami olejku są kwas kalofillowy oraz kallofilloidyna, to flawonoidy o działaniu przeciwzapalnym, antybakteryjnym i antybiotycznym,witamina E: znana jest ze swoich właściwości odżywczych i regeneracyjnych. Należy nakładać ją bezpośrednio na bliznę i W walce z bliznami można także skorzystać z oczyszczania organizmu poprzez post warzywno-owocowy. Tego typu terapia oczyszcza oraz usprawnia organizm.
Copyright © 2022. by domowe sposoby, zdrowie i uroda, przepisy
Ten tekst przeczytasz w 5 min.„Kiedy ranę długo się leczy, a zwłaszcza jeżeli w trakcie dochodzi do komplikacji, wsparcie bliskich ma ogromne znaczenie. Myślę, że gdybym nie miała u swojego boku rodziny, poddałabym się i nie wyleczyła rany” – mówi w rozmowie z Forum Leczenia Ran Jolanta Kowal, która przez niemal 3 lata zmagała się z ranami na tle owrzodzenia limfatycznego. Karolina Rybkowska, Forum Leczenia Ran: Na początku chciałabym zapytać, jak długo zmaga się Pani z owrzodzeniem limfatycznym, kiedy po raz pierwszy pojawiły się rany związane z tym schorzeniem? Jolanta Kowal: – Z owrzodzeniem limfatycznym borykam się od około 15 lat. W sierpniu 2019 r., w czasie największych upałów zajmowałam się pracami w ogrodzie, kiedy komar ugryzł mnie w łydkę. Na początku pojawił się świąd. Wiedziałam, że muszę szczególnie uważać na to miejsce. Starałam się drapać ślad po ugryzieniu delikatnie, zewnętrzną stroną paznokcia, by nie podrażnić skóry. Mimo to naskórek w miejscu ugryzienia komara został widocznie naruszony. Z rany zaczął sączyć się płyn surowiczy, a następnie obrażenie coraz bardziej się powiększało i pogłębiało. Rana zaczęła się niepozornie. Nie spodziewałam się, że ugryzienie komara poskutkuje tak rozległą raną, a jej leczenie potrwa tyle czasu. Czy w związku z pojawieniem się tej rany zwróciła się Pani do specjalisty – lekarza bądź pielęgniarki? – Na początku próbowałam leczyć się samodzielnie. Wtedy jeszcze nie wyglądało to tak groźnie. Kupowałam opatrunki w aptece i przeglądałam w internecie dostępne rozwiązania. Gdy te działania nie przyniosły efektu, postanowiłam zwrócić się do dermatologa, ale niestety nie przyniosło to efektu. Rana wciąż nie chciała się goić, wciąż sączył się z niej płyn surowiczy, z dnia na dzień było go coraz więcej. Opatrunek nie wystarczał już na jeden dzień, a gdy obciążałam nogę podczas chodzenia, zdarzało się, że materiał opatrunku przesiąkał. Zdałam sobie sprawę, że może to być niebezpieczne dla mojego zdrowia. Postanowiłam zwrócić się z problemem do pielęgniarki. W październiku 2019 r., 2 miesiące po ugryzieniu komara, skontaktowałam się z Magdaleną Mróz, z której usług korzystałam w przeciągu całego procesu leczenia rany. Jak ocenia Pani pomoc pielęgniarki, do której się Pani zgłosiła? – Pomoc pielęgniarki okazała się ogromnym wsparciem i była niezwykle istotna w procesie leczenia rany. Przede wszystkim doceniam zaangażowanie Pani Magdy w leczenie. Przez cały okres, kiedy zmagałam się z raną, byłam w stałym kontakcie z pielęgniarką. Mogłam do niej dzwonić z każdym problemem, udzielała mi konsultacji i zaleceń. Ponadto była zaangażowana w opiekę, interweniowała w nagłych sytuacjach i zalecała odpowiednie badania. Pani Magdalena jest świetną specjalistką. Ponadto jest osobą troskliwą i empatyczną. To dzięki niej udało mi się wyleczyć ranę. Wspomniała Pani o nagłych sytuacjach w związku z leczeniem rany. Czy pojawiały się poważne komplikacje? – Leczenie mojej rany trwało naprawdę bardzo długo. Codziennie przez 3 lata musiałam o nią dbać i ją pielęgnować. Czasem było lżej, czasem gorzej. Gdy już wydawało się, że rana jest praktycznie wyleczona, pojawiło się zakażenie. Miałam gorączkę sięgającą 40 st. C. Na początku myślałam, że zakaziłam się koronawirusem. Mąż w obawie o moje zdrowie wezwał karetkę. Ratownik uznał, że mogło dojść do zakażenia rany. Ta myśl nawet nie przeszła mi przez głowę, ponieważ miałam opiekę specjalisty wysokiej klasy, opatrunki z najwyższej półki, a rana nie wywoływała silnego bólu. Niestety okazało się, że doszło do infekcji bakteryjnej. W związku z tym leczenie jeszcze bardziej się opóźniło i skomplikowało proces gojenia. Na szczęście, dzięki wsparciu pielęgniarki, infekcję udało się pokonać. Proces gojenia rany. Zdjęcia udostępnione przez mgr Magdalenę Mróz, pielęgniarkę, która prowadziła leczenie. Czy w przeciągu tych 3 lat mogła Pani liczyć na wsparcie ze strony bliskiej osoby? Kto na co dzień pomagał Pani w pielęgnacji i opatrywaniu rany? – Mam to szczęście, że otaczam się naprawdę ciepłymi i empatycznymi ludźmi. Moja najbliższa rodzina jest sobie bardzo oddana, pomagamy sobie wzajemnie w każdej sytuacji i zawsze możemy na siebie liczyć. Rana pojawiła się z tyłu łydki, więc miałam ogromne trudności, by opatrywać obrażenie samodzielnie. Wiedziałam, że w tej sytuacji mogę liczyć na moich bliskich. Osobą, która codziennie się mną zajmowała, był mój mąż. Konsekwentnie zmieniał mi opatrunki i pielęgnował ranę. Został wcześniej przeszkolony przez pielęgniarkę, więc wiedział, jak opiekować się moją raną. Mój mąż jest osobą bardzo wrażliwą, dlatego z początku zajmował się mną z dużą delikatnością i ostrożnością. Nie chciał sprawiać mi bólu. Ja jednak wiedziałam, że oczyszczanie rany będzie bolało i nie da się tego uniknąć. Często zaciskałam zęby i prosiłam męża, żeby nie zważał na to, że mnie boli, tylko robił to, co trzeba. Z czasem obydwoje przyzwyczailiśmy się do tego procesu, a z dnia nadzień szło nam to coraz sprawniej. Trwało to w końcu 3 lata. Ta sytuacja udowodniła mi, że mogę liczyć na mojego męża w każdej sytuacji. Do dziś pomaga mi w dbaniu o zdrowie. Wciąż muszę pilnować, by nie doszło do powstania rany w miejscu, gdzie mam obrzęknięte nogi. Codziennie rano, przed swoją pracą, mąż pomaga mi z zakładaniem pończoch przeciw żylakom, które są bardzo obcisłe i trudno je założyć. Czy rodzina wspierała Panią także emocjonalnie? – Miałam zapewnione wsparcie emocjonalne zarówno ze strony męża, jak i dzieci. Kiedy ranę długo się leczy, a zwłaszcza jeżeli w trakcie dochodzi do komplikacji, wsparcie bliskich ma ogromne znaczenie. Myślę, że gdybym nie miała u swojego boku rodziny, poddałabym się i nie wyleczyła rany. Miałam momenty załamania, myślałam, że leczenie będzie ciągnęło się w nieskończoność. Przychodziły do głowy myśli, że konieczna będzie amputacja, bo stan rany długo się nie poprawiał. Właśnie w takich momentach bliscy pomagali mi myśleć pozytywnie, wierzyć w to, że uda mi się wyleczyć. Bardzo doceniam wsparcie, które otrzymałam od najbliższych. Jak wyglądało wówczas Pani codzienne życie? Zmieniły się role w obowiązkach domowych? Czy nie miała pani poczucia, że jest Pani z powodu rany ciężarem dla bliskich? – Nie, absolutnie nie miałam poczucia, że jestem dla rodziny ciężarem. Rana nie budziła negatywnych odczuć wśród moich bliskich, a ja nie czułam w związku z tym żadnego wstydu. W wielu kwestiach byłam samodzielna, nie miałam problemów z poruszaniem się czy z higieną. W momentach, kiedy stan rany się pogarszał, byłam jednak zmuszona, by odłożyć na bok domowe obowiązki. Często przejmowali je mąż bądź córka. Radziliśmy sobie na różne sposoby. Gdy nie byłam w stanie ugotować obiadu, robiliśmy kanapki albo zamawialiśmy pizzę. Mąż i dzieci nie mieli do mnie pretensji. Działaliśmy jak zgrany zespół. Czy poza rodziną również miała Pani zapewnione wsparcie? Jak znajomi reagowali na ranę? – Mam koleżanki, kuzynki i dalszą rodzinę, z którymi jestem w stałym kontakcie. Wszyscy bardzo się o mnie martwili, często dostawałam od nich telefony z pytaniami o samopoczucie. Do dziś przestrzegają mnie, żebym uważała na komary. To bardzo budujące wsparcie i cieszę się, że mogłam otwarcie porozmawiać o swoich problemach ze znajomymi. To jednak zupełnie co innego, niż najbliższa rodzina, która jest przy mnie codziennie i bezpośrednio wspiera mnie w walce o zdrowie. Czy ranę udało się już całkowicie wyleczyć? – Tak. W lutym 2021 r. rana została całkowicie wyleczona. Sukces tego długotrwałego procesu leczenia, opatrywania i pielęgnacji zawdzięczam przede wszystkim mojej najbliższej rodzinie i profesjonalnej opiece pielęgniarskiej. Przez 3 lata leczenia rany mogłam zwrócić się z każdym problemem do bliskich i pani Magdaleny. Nigdy nie zostałam z raną sama, zawsze ktoś z sercem opiekował się mną i dbał o mój stan zdrowia – zarówno fizyczny, jak i psychiczny.
Jednym z problemów w cukrzycy jest utrudnione gojenie się ran, które z czasem może prowadzić do poważnych powikłań, takich jak stopa cukrzycowa. Gojenie się ran w cukrzycy jest utrudnione poprzez powikłania charakterystyczne dla tej choroby, obejmujące uszkodzenia układu krążenia, układu nerwowego oraz metabolizmu komórkowego. Cukrzyca to przewlekła choroba, w której organizm nie potrafi prawidłowo metabolizować glukozy. Co robić, aby uniknąć ran i wspomóc proces gojenia? spis treści 1. Przyczyny trudnego gojenia się ran w cukrzycy 2. Jak postępować z raną w cukrzycy? 3. Rany stóp w cukrzycy 4. Jak zapobiegać ranom w cukrzycy? rozwiń 1. Przyczyny trudnego gojenia się ran w cukrzycy Cukrzyca z czasem prowadzi do rozwoju szeregu powikłań cukrzycy, które powodują gorsze gojenie się ran. Zaliczają się do nich powikłania cukrzycy takie jak: Zobacz film: "Jak uniknąć powikłań cukrzycy?" Zaburzenia krążenia krwi – u chorych na cukrzycę szybciej tworzą się blaszki miażdżycowe w tętnicach, które spowalniają przepływ krwi. Gorsze krążenie sprawia, że do tkanek dostaje się mniej tlenu oraz czynników przyspieszających gojenie ran. Zniszczenie nerwów - cukrzyca prowadzi do neuropatii, czyli uszkodzenia nerwów, które objawia się m. in. drętwieniem palców. Upośledzenie czucia w stopach sprawia, że chorzy nie odczuwają obcierania butów, w związku z czym łatwiej dochodzi u nich do powstawania odcisków. Odciski natomiast wywierają zwiększone ciśnienie na głębiej położone tkanki, które prowadzi do wytwarzania się pęcherzy wypełnionych krwią. W dalszym etapie pęcherz przekształca się w otwartą ranę. Zaburzenia układu odpornościowego – aby rana mogła się zagoić, organizm musi usunąć martwe i zniszczone tkanki, by na ich miejscu wytworzyły się nowe komórki. Jest to zadanie układu odpornościowego. Problem w tym, że komórki odpornościowe nie funkcjonują poprawnie, gdy poziom cukru we krwi jest za wysoki. Wynika to z zaburzonej produkcji hormonów i enzymów przez system immunologiczny. Drugą przyczyną może być zmiana zawartości wody w komórkach – wysokie stężenie cukru powoduje nadmierne wydzielanie wody przez część komórek i jej wchłanianie przez inne tkanki. Brak równowagi wodnej może wpływać niekorzystnie na proces gojenia się ran. Infekcje – źle kontrolowana cukrzyca szczególnie sprzyja rozwojowi zakażenia w ranie. Wyleczenie zakażenia jest konieczne, aby rana mogła się zagoić. 2. Jak postępować z raną w cukrzycy? Niezależnie od wielkości rany, chory z cukrzycą powinien zastosować się do poniższych rad, aby wspomóc proces gojenia i uniknąć poważniejszych konsekwencji zakażenia: Jak najszybciej zaopatrzyć ranę – nawet małe skaleczenie może ulec zakażeniu, jeśli dojdzie do wzrostu bakterii w ranie. Oczyścić ranę – najpierw należy spłukać ranę pod bieżącą wodą, aby usunąć zabrudzenia. Nie należy stosować przy tym mydła, wody utlenionej ani jodyny, które mogą wywołać podrażnienia. Po oczyszczeniu wodą najlepiej posmarować ranę cienką warstwą maści z antybiotykiem, aby zapobiec zakażeniu i zabezpieczyć zranioną skórę sterylnym bandażem. Opatrunek trzeba zmieniać codziennie, używając mydła wokół rany. Codziennie należy też obserwować, czy nie rozwija się zakażenie. Zgłosić się do lekarza – lepiej jak najszybciej pokazać lekarzowi nawet niewielkie rany i podejrzane zaczerwienienia, zanim dojdzie do rozwoju poważnej infekcji. Unikać ucisku na ranie podczas gojenia – jeżeli rana znajduje się na podeszwie, częstym miejscu rozwoju otarć i pęcherzy u cukrzyków, należy jak najmniej stawać na zranionej stopie, aby zapewnić możliwie najlepsze warunki do gojenia. 3. Rany stóp w cukrzycy Stopy i kostki są szczególnie narażone na rozwój powikłań związanych z gojeniem się ran. Dynamika procesu gojenia poniżej kolana jest inna niż w pozostałych częściach ciała. Wynika to między innymi z większej podatności tych obszarów na obrzęki, które mogą utrudniać gojenie. Poza tym stopę cukrzycową dużo trudniej jest unieruchomić i nie używać jej, niż np. przedramienia. Czynnikami sprzyjającymi rozwojowi ran stóp u cukrzyków są wspomniane zaburzenia krążenia, a dodatkowo sucha skóra i uszkodzenie nerwów. Osłabione czucie w stopach cukrzycowych sprawia, że rany są później zauważane. Co więcej, wiele ludzi z cukrzycą ma także zaburzenia wzroku, jako powikłania cukrzycy. W związku z tym mogą nie poczuć, ani nie zauważyć małej rany dopóki nie rozwinie się w poważniejsze zakażenie. Poważna rana może prowadzić do groźniejszych konsekwencji, niż tylko ból i dyskomfort. Zniszczenie tkanek może być tak poważne, że jedyną możliwością terapeutyczną jest amputacja fragmentu kończyny. Dlatego tak ważne jest zapobieganie rozwojowi większych ran i niebagatelizowanie nawet najmniejszych uszkodzeń skóry. 4. Jak zapobiegać ranom w cukrzycy? Najlepszym sposobem uniknięcia powikłań związanych z ranami w cukrzycy, jest zapobieganie obrażeniom skóry. Aby zminimalizować ryzyko rozwoju rany należy: Codziennie oglądać stopy – poszukiwać odcisków, nagniotków, otarć i zaczerwienionych miejsc. W przypadku problemów ze wzrokiem należy poprosić drugą osobę o pomoc. Zwracać uwagę na skórę – przypatrywać się dokładnie wszelkim, nawet najmniejszym zmianom skórnym, jak zapalenia mieszków włosowych czy zaczerwienienia wokół paznokci. W przypadku zaobserwowania niepokojących zmian należy jak najszybciej udać się do lekarza. Nawilżać stopy – utrzymanie właściwego nawilżenia stóp pozwala na zachowanie elastyczności skóry i zapobiega wysuszeniu, które sprzyja powstawaniu podrażnień, skaleczeń, zadrapań i infekcji. Nie należy natomiast stosować balsamów nawilżających między palcami, gdyż może to prowadzić do rozwoju grzybicy. Nosić odpowiednie obuwie – buty powinny być dobrze dopasowane i wygodne, aby zapobiegać powstawaniu pęcherzy. Noszenie zakrytych butów zmniejsza ryzyko uszkodzeń palców. Codziennie sprawdzać buty – często zdarza się, że chorzy na cukrzycę chodzą cały dzień z kamykiem w bucie, nie zdając sobie z tego sprawy. Należy także sprawdzać, czy w butach nie ma żadnych ostrych krawędzi, mogących podrażnić stopy. Wybierać odpowiednie skarpetki – obecnie można kupić skarpetki, które odprowadzają wilgoć ze skóry. Dostępne są także specjalne skarpety bez szwów dla diabetyków. Codziennie myć stopy – po umyciu należy dokładnie wysuszyć stopy, łącznie z przestrzeniami między palcami. Utrzymywać paznokcie obcięte i czyste – wrastające paznokcie mogą być problemem i prowadzić do rozwoju infekcji i owrzodzeń. Kontrolować cukrzycę – właściwe leczenie cukrzycy ma kluczowe znaczenie – oznacza to utrzymywanie glikemii na właściwym poziomie, kontrolę ciśnienia tętniczego i poziomu cholesterolu, stosowanie się do zaleceń dietetycznych, dbanie o kondycję fizyczną, niepalenie tytoniu oraz odbywanie regularnych wizyt u lekarza. Najważniejsza jest profilaktyka powstawania ran, gdyż ich rozwój może spowodować szereg poważnych konsekwencji, z amputacją kończyny włącznie. Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki. polecamy
napisał/a: buka_ 2010-08-12 21:11 Moja babcia ma żylaki, a ostatnio zrobiła jej się rana na nodze, która w ogóle się nie goi. Była z tym u lekarza, ale leki nie pomagają. Co robić? Pomóżcie! napisał/a: atomboy 2010-08-19 12:05 Moja babcia ma taką ranę od wielu lat. Niestety zaniedbała leczenie. Rana powstała po uderzeniu, ale nie wiem jak się ją powinno leczyć. Babcia stosuje jakieś maści. napisał/a: kristen 2010-08-21 11:33 Moja ciocia używa specjalnych opatrunków kupowanych w aptece, chyba żelowych. efekty są naprawdę niezłe! napisał/a: szansa1 2010-09-29 19:59 Witamina C, duże dawki ( nie stosować syntetycznej!) napisał/a: atomboy 2011-09-14 11:07 Hej, Chcialam jeszcze dodać, bo może to komuś pomoże: rana na nodze mojej babci to owrzodzenie podudzi. I nic nie pomagało, aż moja mama znalazła lek z ozonem, który polecili jej też w szpitalu. Po dwóch miesiącach stosowania tego ozonu opuchlizna na nodze zaczęła się zmniejszać, a rana podgajać... Więc jeśli chodzi o terapię tlenową, to polecam się orientować - może pomóc. napisał/a: ~gość 2011-11-30 19:34 a co to za lek?? moja tesciowa tez ma taka rane, robi sie jej tak co kilka miesiecy i potem nie moze sie zagoic przez kilka tygodni, strasznie je boli... napisał/a: ~Tomasz 2012-05-12 20:13 Już pisałem na tym forum o Medlight, ale napiszę jeszcze raz. Moja żona też miała taką ranę. Ona ma cukrzycę i rany paprzą się niesamowicie, ale naświetlała to tym laserem przy zmianie opatrunków i po 4 tygodniach, była niesamowita poprawa. Ona kupiła to na ale to jest to samo co na - polecam działa też przeciwbolowo napisał/a: ~grażka 2012-07-29 19:46 Mi pomógł krem genactiv Colostrigen R. Od kilku lat cierpię na cukrzycę, kilka miesięcy temu zauważyłam ranę na stopie. Bolala, powiekszala się, mimo przypisanych leków nie chciala się goic, a stopa puchla. Balam się ze to stopa cukrzycowa (mojemu ojcu z powodu niegojącej się rany na stopie amputowano nogę aż do kolana). Potem smarowałam stopę tym kremem i pomogło, rana zaczęła sie stopniowo goić. Teraz jest znacznie lepiej, caly czas smaruje, jak tak dalej pojdzie za jakiś czas nie powinno być po tym śladu. Polecam innym. napisał/a: ~matylda 2015-11-05 16:04 Mnie znajoma farmaceutka poleciła ARGOTIAB- suchy spray jest proszkiem tworzącym skuteczna barierę ochronną, zapobiegając maceracji ran, w szczególności ran sączących oraz pomagającym w przywróceniu prawidłowych warunków fizjologicznych potrzebnych do spontanicznej regeneracji skóry. Dzięki składnikom produktu na skórze nie powstają infekcje, które często pojawiają się w obecności ran z wysiękiem, w przebiegu stopy cukrzycowej czy odleżyn. Jest tutaj zdecydowanie najlepszym i najrozsądniejszym rozwiązaniem tej sytuacji. napisał/a: ~gość 2016-03-31 09:32 Przede wszystkim trzeba ranę dobrze odkażać np. spryskiwać octeniseptem, można też robić z niego okłady niestety jest drogi ale skuteczny. Po drugie wzmacniać barierę skóry np. tanno-hermalem, a na koniec zadbać o gojenie smarować odpowiednią maścią w zależności od rany, które potrafią być różne. Jeśli nie są zakażone można je smarować maścią solcoseryl. W stosunku do innych maści nie jest aż tak droga a naprawdę działa, bardzo dobrze goi rany trzeba tylko się uzbroić w cierpliwość. No i równie ważne trzeba poprawić krążenie w nogach, tam gdzie nie ma ran robić masaże i jeśli stopy są zdrowe niech osoba chora nimi rusza albo masuje, są takie niezbyt drogie drewniane urządzenia do masażu. napisał/a: ~gość 2016-03-31 09:35 no i zabezpieczać ranę gazą i bandażami zawsze świeżymi, bandaże można spryskiwać solą fizjologiczną albo octeniseptem,żeby się tak bardzo nie przyklejały do rany... napisał/a: detramax 2016-06-15 14:56 Do pielęgnacji skóry stóp u diabetyków przeznaczony jest krem Insulan. Zawiera mocznik, glicerynę, ekstrakt z miodu i propolisu, allantoinę oraz masło shea. Wpływa na płaszcz hydrolipidowy skory, łagodzi podrażnienia i przyspiesza regenerację mikrouszkodzeń. Poza tym, dzięki składnikowi o działaniu przeciwdrobnoustrojowym, zapobiega powstawaniu przykrego zapachu.
trudno gojące się rany domowe sposoby forum